O mnie

Moje zdjęcie
Gotowanie to takie moje czary-mary. Zabawa, której efekt nigdy do końća nie jest mi znany. Chyba nie przestanę się dziwić, że tak zwykłe składniki są potrzebne do wykonania czegoś niezwykłego. Lubię dreszczyk emocji, kiedy ciasto rośnie w piekarniku i nie cierpię czekania, kiedy musi ostygnąć. Zapraszam na proste, smaczne małe "co nieco"!

31 marca 2012

Codzienne rytuały i słodki wianek drożdzowy

Codzienne rytuały.
Poranna kawa, szybkie śniadanie w tygodniu. Generalnie wszystko na szybko.

Dlatego tak lubię soboty, kiedy można chwilę się zatrzymać.
Zjeść dobre śniadanie, wypić kubek kawy.
Koniecznie z czymś słodkim!



Upiekłam wianek drożdzowy, z dodatkiem przpraw korzennych. Pycha!
Przepis znajdziecie tutaj- nic dodać, nic  ująć (PS! dzięki za inspiracje Nat).




Ps. A jednak dodam
nie mogłam znaleźć cynamonu, stąd przyprawy korzenne. U mnie ciasto wyrastało troszkę krócej- też wyszło (a może miałam szczęście? ;)


Ps. (ostatnie)

polecam Wam piosenkę- na sobotni rozruch :)


22 marca 2012

Risotto Bianco

Risotto. Danie dla cierpliwych.
Robiłam je wielokrotnie (tu i tu).
Ale te podbilo moje serce.

Delikatne, rozpływające się w ustach.
Sekret? Mleko zamiast wina.

Na chwile, kiedy macie więcej czasu.
Efekt wynagrodzi stanie przy garach.



Step by step:

1. Robimy wywar:

2 marchewki pokrojone w gube słupki;
2 duże pietruszki- pokrojone w krążki
Pół bulwy selera- pokrojony w grubą kostkę
1 cebula- przekrojona na pół
Natka pietruszki
1 paprczka chili-przekrojona na pół
Sól, pieprz


Nie dodaję kostek rosołowych.


Risotto:

składniki

2 szklanki ryżu do risotto, u mnie arborio
1 duża cebula pokrojona w kostę
20 pieczarek pokrojonych w plasterki
1 szklanka mleka
Warzywa z wywaru: seler i pietruszka- odcedzamy podczas podlewania ryżu
Duża ilość piperzu i soli
Natka pietruszki
Pół świeżej (nie z wywaru) małej papryczki chili
3 łyżki oliwy

Pokrojoną cebulę zarumieniamy na oliwie (ok 3 minut). Dodajemy ryż.
Chwilę prażymy.
Kiedy ryż wchłonie oliwę, zalewamy go mlekiem i doprawiamy solą i
pieprzem (1).
Kiedy ryż wchłonie mleko, zalewamy go 1 porcją wywaru- u mnie 1
chochelka . Czynność powtarzamy.
Dodajemy pokrojone pieczarki, pieprzu (2).
Z wywaru wyjmujemy resztę białych warzyw i dodajemy je do risotta
(marchekę możemy zjeść osobno, ale nie dodajemy jej do dania).
Podewamy ryż aż zmięknie.
Przy końcowym etapie (kiedy ryż jest prawie dobry) dodajemy pokrojoną
drobno papryczkę.
Doprawiamy do smaku i dodajemy natkę pietruszki (drobno pokrojoną)

Risotto chwilę musi się "pobulgotać" - nigdy nie gotujemy go na pełnym
ogniu


Smacznego:)

7 marca 2012

Zarośnięty Blog ;) i pizza z kamienia

Czasami tak jest, że nie ma się ochoty, że się najnormalniej w świecie nie chce.
Zmieniamy priorytety, zmieniamy plan dnia.
Tak jest właśnie u mnie.

Pasja gotowania nie odchodzi. Nigdy. Chwilowo gaśnie, by powrócić, kiedy nadejdzie czas.
Chwilowo zaspokaja mnie jajecznica i kanapka do pracy.
Szybki makaron  z warzywami albo kupiona pizza.
Tak bywa.

Ostatnio na weekendowy seans filmowy upiekłam właśnie pizze. Świetna zabawa. Ciasto rosło cudnie. Pachniało drożdzami w całym domu.
W każdym przepisie przeczytałam, że piekarnik nastawić trzeba na największą temperaturę.
Nastawiłam. Pizza wyszła dobra, ale jak stwierdzili znajomi, spieczonymi brzegami można było rozbijać talerz :)




Przepisu nie podaję, bo muszę znaleźć najlepszą metodę.
Póki co- uważajcie na piekarniki ;)

Ps. Znajomym dziękuję, że wytrwali przy jedzeniu (nie była aż taka zła- prawda?), i że znaleźli dla pizzy nowe zastosowanie - samoobrona ;)