O mnie

Moje zdjęcie
Gotowanie to takie moje czary-mary. Zabawa, której efekt nigdy do końća nie jest mi znany. Chyba nie przestanę się dziwić, że tak zwykłe składniki są potrzebne do wykonania czegoś niezwykłego. Lubię dreszczyk emocji, kiedy ciasto rośnie w piekarniku i nie cierpię czekania, kiedy musi ostygnąć. Zapraszam na proste, smaczne małe "co nieco"!

30 maja 2012

Chlebek Bananowy





Klasyk blogowy.
Klasyk wykonania.
No i chyba najłatwiejsze ciasto świata.
Wygląda pięknie, pachnie bananami, mmmm pycha!

Idealne do sobotniej kawy, lub kawy codziennej pitej przed setką maili w komputerze, czekających tylko aby zepsuć tak piękny poranek.
Ale spokojnie, przy takim cieście od razu uśmiecha się buzia.

Przepis pochodzi od Sophie Dahl (opisany przez Liskę), ja dodałam dodatkowo orzechy.

Polecam

All what you need:

4 dojrzałe banany
150 g brązowego cukru
1 jajko
75 g miękkiego masła
1 cukier waniliowy
170 g mąki
szczypta soli
1 łyżeczka sody
posiekane orzechy -u mnie laskowe, ale myślę, że z włoskimi lub migdałami także będzie dobre


Mieszamy wszystko razem miskerem. Ja zaczynam od łączenia suchych składników, później dodaję mokre.
Piekarnik nastawiamy na 180 stopni, a foremkę wykładamy papierem do pieczenia, dzięki temu ciasto będzie dłużej wilgotne.

Pieczemy ok 50-60 min, sprawdzając patyczkiem, czy ciasto jest gotowe (patyczek musi być suchy)

No i najgorsze!
Czekamy aż ostygnie ;)

Smacznego!

15 maja 2012

Przekąska na szybko- dla nieoczekiwanych gości (kieszonki z fetą i bazylią)

Wieczór. Siedzisz wygodnie w fotelu, w swoich ulubionych, wyciągniętych do granic możliwości dresowych spodniach. Fryzura niczym nie przypomnina twojej ostatniej wizyty u fryzjera, więc zaczesujesz lekko włosy, aby pozbyć się poczucia "nieładu"  na głowie. Pocierasz ze zmęczenia oczy, rozmazując resztki makijażu. Ostatnią rzeczą, na jaką teraz masz ochote jest nagły zryw i moblizacja.
...
To właśnie w takich momentach najchętniej przyjeżdzają goście. Witają cię od progu szerokim uśmiechem, myśląc, że na pewno to będzie wspaniały wieczór. Cóż. W sumie nikt nie powiedział, że taki być nie może..
Nieład na głowie szybko zmieniasz jednym ruchem w "ala fryzure" (chociaż rano na pewno byś jej tak nie nazwała), rozmazany tusz do rzęs w mgnieniu oka znika z dolnej powieki, imitując makijaż "nude" (nie mylić z nudnym- chodzi o to żeby było naturalnie). Dresowe spodnie opuszczasz nieco niżej - no tak, w końcu zaciągnięte po szyję źle się prezentują. Prostujesz się, podajesz wino (aby nieco uśpić zmysły odwiedzających)  i wkraczasz do kuchni.
Kolejna trauma. Przecież pusto. Przecież zakupy odłożyłam na jutro. W lodówce najjaśniej świeci żarówka, a po krzyknięciu "halo" echo wraca do ciebie.

Bez paniki. W końcu, nie z takich opresji wychodziłaś.
Rozrzej piekarnik do 180 stopni. Wyciągnij ciasto francuskie  (gotowe, a i jakże!), o którego istnieniu dawno zapomniałaś (data ważności- zamazana). Z pojemnika wyjmij fetę, którą zamiast twarogu przytargał on (mówiłaś przecież o białym serze - a co, feta nie jest biała?). Ciasto pokrój na prostokąty. Fetę w kostkę. Urwij garść bazyli z doniczki stojącej na parapecie, posyp solą, pieprzem i ulubionymi ziołami. Złącz rogi prostokącików. Wyjdą cudne kieszonki.
Wstaw do piekarnika.

Zabawiaj gości przez kolejne 15 minut po czym podaj chrupiące przekąski.

I co?  Było tak strasznie?





Smacznego ;)

13 maja 2012

Ciasto marchewkowe

Tochę tu odkurzyłam :)
Już jestem i będę. Mój blog ma już 1 rok. Zeszłoroczna, majowa inspiracja przetrwała (no, nie bez małych potknięć, ale jest)

Pogoda dzisiaj nie rozpieszcza, może warto więc nadrobić zaległości czytelnicze albo filmowe?  A do tego....

Ciasto. Przepis dotarł do mnie pocztą pantoflową, więc dzielę się nim, bo na prawdę warto!
Robi się je szybko (z taką męską pomocą jak moja- wręcz błyskawicznie), no i szybko też znika z talerza, ale przecież o to chodzi.







































Wszystko czego potrzebujesz:

4 jajka
1 i 1/4 szklanki oleju
2 szklanki startej marchewki (ok 2 dużych marchewek)
2 szklanki mąki
1,5 szklanki cukru
2 łyżeczki sody
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżeczki cynamonu
szczypta soli
bakalie- rozdrobnione migdały, orzechy laskowe





Jajka ucieramy z cukrem. Dodajemy stopniowo: mąkę, olej, sodę, cynamon i całą resztę.
Pieczemy w blaszce wyścielonej papierem do pieczenia (boki także), w temperaturze 180 stopni, ok 40-45 minut do suchego patyczka

Smacznego:)