O mnie

Moje zdjęcie
Gotowanie to takie moje czary-mary. Zabawa, której efekt nigdy do końća nie jest mi znany. Chyba nie przestanę się dziwić, że tak zwykłe składniki są potrzebne do wykonania czegoś niezwykłego. Lubię dreszczyk emocji, kiedy ciasto rośnie w piekarniku i nie cierpię czekania, kiedy musi ostygnąć. Zapraszam na proste, smaczne małe "co nieco"!

3 września 2012

Pasta i basta!

-"Przedstaw się nam"
- Mam na imię Kamila i bardzo lubię gotować.
(i to wcale nie jest klub uzależnień, a zwyczajne szkolenie w pracy ;)

I widzę błysk w oku rozmówcy (tu rozmówczyni). Wymieniamy uśmiechy. Od razu widać, kto tematem "kuchni" nie pogardzi. Wtedy rozmowa o czasie gotowania makaronu, o sosie, o ilości soli w potrawie wcale nie jest nudna. Padają przepisy, porady, wskazówki. Lubię to!

"Podam Ci super przepis..."
"Prosty-zobaczysz..."

Tagliatelle z suszonymi pomidorami, mozarella (wersja "wypasiona") i  bazylią



Tagliatelle gotujemy ok 7 minut w osolonej wodzie z dodatkiem pół łyżeczki oliwy z oliwek.

Pomidory w zalewie kroimy na paseczki a kuleczki mozzarelli na pół. Bazylię rwiemy na mniejsze kawałeczki. Oliwę mieszamy z 1 ząbkiem czosnku, solą i pieprzem.



Kiedy  makaron się ugotuje dodajemy pozostałe składniki. Mieszamy. Posypujemy parmezanem lub innym serem (np. pecorino)

Dekorujemy listkami bazyli i...
jemy:) i rozkoszujemy się prostotą dania



smacznego!