O mnie

Moje zdjęcie
Gotowanie to takie moje czary-mary. Zabawa, której efekt nigdy do końća nie jest mi znany. Chyba nie przestanę się dziwić, że tak zwykłe składniki są potrzebne do wykonania czegoś niezwykłego. Lubię dreszczyk emocji, kiedy ciasto rośnie w piekarniku i nie cierpię czekania, kiedy musi ostygnąć. Zapraszam na proste, smaczne małe "co nieco"!

17 sierpnia 2012

Poland loves Pierogi!

Powrót z gór- z zatłoczonego Zakopanego. Pogoda nie rozpieszczała.
Na szczęście Kraków miał dla nas miłą niespodziankę. Festiwal Pierogów.
Kocham pierogi. W wielu wersjach.
A tu... do wyboru, do koloru:

Pierogi ruskie, z kapustą i grzybami, z kurkami, owocami, mozzarellą, kaszą, mięsem, łososiem i wiele innych- naprawdę nie zliczę wszystkich kombinacji. Było smacznie:)










4 komentarze:

  1. Oj chciałabym w takim uczestniczyć.
    Jestem wielką fanką pierogów;D
    Szkoda ,że jadłam tylko te z owocami i ruskie, oraz z kapustą, bo chętnie wypróbowałabym też inne:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Zostawiłam tam wszystko co miałam w portfelu, ale wróciłam najedzona i szczęśliwa :) A te zgrzybami i wędzonym serem muszę sobie zrobić sama, bo do następnego festiwalu nie wytrzymam.
    I tylko nie moge odżałować, że nie wzięłam aparatu...

    OdpowiedzUsuń
  3. Co roku uczestniczę w tym festiwalu :) Rewelacja - mój ulubiony :D!

    OdpowiedzUsuń
  4. naprawde pierogów było mnóstwo. to co? podwijamy rękawy? i do dzieła!:) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Wiadomośći cieszą :)