Wystarczy chwila w takim miejscu, a człowiek na chwile odrywa się od rzeczywistości. Pełnia kolorów, zapachów, za którymi przechodnie wiodą nosem, no i oczywiście smak- sera, wina, miodu z pobliskiej pasieki i wiele innych. To wszystko na kolorowych jarmarkach...
W Dniu Dziecka postanowiliśmy odwiedzić jeden z nich-
Świętojański- we Wrocławiu, niby przy okazji, ale nie jestem już pewna co było tak naprawdę głównym celem ;)...
Od kiczowatych koralików, które połyskują w słońcu, drewnianych łyżek, szamańskich łapaczy snów- po przyprawy z całego świata- pełno wszystkiego!
Wróciłam z litewskim chlebem na zakwasie, serem korycińskim z czosnkiem i oregano-wymarzony zestaw!
Ciekawe, co teraz podpowie mi:
;) Wszystkim miłegoDnia Dziecka!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wiadomośći cieszą :)